To co się dzieje naprawdę nie istnieje, Więc nie warto mieć niczego tylko karmić zmysły. Będzie co ma być już wiem, że stąd nie zwieję. Poczekam i popatrzę nie cofnę kijem Wisły. Już tylko Kiler o sobie tylko tyle, Wiem co za ile, nie muszę dbać o bilet. Mam wszystko w tyle są czasem takie chwile, Że się nie mylę choć wcale nie wiem ile. Nie kiwnąłem nawet palcem By się znaleźć w takiej walce, Teraz w pace swe ostatnie resztki image´u tracę. Co się ze mną dzieje naprawdę nie istnieję, Więc nie warto tak się bronić Tylko lecieć z wiatrem. Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej I wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji. Już tylko Kiler o sobie tylko tyle, Wiem co za ile, nie muszę dbać o bilet. Mam wszystko w tyle są czasem takie chwile, Że się nie mylę choć wcale nie wiem ile. Już tylko Kiler o sobie tylko tyle, Wiem co za ile, nie muszę dbać o bilet. Mam wszystko w tyle są czasem takie chwile, Że się nie mylę choć wcale nie wiem ile. Już tylko Kiler, podniosłem bilę Wracam za chwilę. Nie dbam o bagaż, nie dbam o bilet. Już tylko Kiler mówię ooo!!! Mam wszystko w tyle, wiem co za ile, Może się mylę, to chyba thriller. Eee aj jaj ja ja jaj ja ja jaj. Już tylko Kiler...