Miałaś być miłością, której nie miał nikt, Miałaś być nadzieją, bez której nie chcę żyć. Żyje ktoś obok marzeń, ludzkich łez, Czuję sens tych słów, lecz ciebie nie ma już. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Często nieraz w oczach łzy, Głupcem byłem wiem to dziś. Skałą szczęścia byłaś, Ogniem, teraz jesteś mym. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. W swoich słowach często zapewniałaś mnie, Że nic mi nigdy, nie braknie, że będę twoim snem. W kilka chwil poznałem, Czym prawda dla ciebie jest, Patrząc teraz wstecz, głupi byłem wiem. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Często nieraz w oczach łzy, Głupcem byłem wiem to dziś. Skałą szczęścia byłaś, Ogniem, teraz jesteś mym. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie. Więc masz to, co chcesz, Więc masz nie mój szept. W którym chcę ci powiedzieć, Że nie będę dla ciebie, nie.