Swym uśmiechem witasz mnie w każdym śnie, Co noc w mej głowie myśli rodzą się. By móc cię dotknąć, by cię w końcu znać, Nie mam ochoty dłużej tylko spać. Masz w sobie urok, którego nie ma nikt, Gdy ciebie widzę czas nagle staje i Z ust mych nie mogę wydobyć słowa, bo Z nadzieją czekam na twój krok. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Kolor twych oczu, włosów twoich czerń, Gdy cię ujrzałem zauroczył mnie. Magiczne wdzięki, które w sobie masz, Od kilku nocy nie pozwalają spać. Ten dzień, gdy pierwszy raz ujrzałem cię, Zmienił marzenie, zmienił życia bieg. Jak głupi wstyd we mnie przełamać mam, Chcę móc powiedzieć, że cie znam. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się. Nic o tobie nie wiem oprócz tego, że Mieszkasz niedaleko, nie wiem jednak gdzie. Widzę cię, na co dzień, ty też widzisz mnie, Chciałbym ciebie poznać jednak wstydzę się.