Corne ocy, corne ocy, To jest widok przeurocy. Kiedy patrzą takie ocy, To serdusko chce wyskocyć. Corne ocy, corne ocy. Corne ocy chłopce, twoje Stałyby się pewnie moje, Ale pewnie się nie zgadzom, Bo źli ludzie nom nie dadzom, Coby były chłopce, moje. Dej mi Boze jego ocy, Dej mi uśmiech ten urocy, Dej mi duse, dej mi serce, Jo innego chłopca nie chce. (Hej!) Dej mi Boze jego ocy, Dej mi uśmiech ten urocy, Dej mi duse, dej mi serce, Jo innego chłopca nie chce. Doł mi los te corne ocy, Dostałak uśmiech urocy. Kiej miły na mnie spoziero, To serdusko me zamiero. Corne ocy, corne ocy. Dej mi Boze jego ocy, Dej mi uśmiech ten urocy, Dej mi duse, dej mi serce, Jo innego chłopca nie chce. Dej mi Boze jego ocy, Dej mi uśmiech ten urocy, Dej mi duse, dej mi serce, Jo innego chłopca nie chce. (Hej!)