Pośród lasów i wzgórz, Mimo wichrów i burz, W sercu Śląska przydarzył się cud. Z paru chat, z kilku wsi, Z biegiem lat, z biegiem dni, Śląskie miasto zbudował tu lud. Tyle wieków już trwa I pięknieje, co dnia, Dzięki pracy rozkwita nasz gród. Wiedzie tu wiele dróg, Niech prowadzi nas Bóg I dla Piekar połączy nas trud. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Prosty pielgrzym czy król Szedł tu drogą wśród gór, By się modlić o łaskawy los, Chleba zapach się niósł, Potem przemysł tu rósł I niejeden napełnił się trzos. Kończy się węgla czas, Przyszłość porywa nas, Dobrze pomyśl, twój głos liczy się, Jutro powstaje dziś, Trzeba wciąż naprzód iść, Po nadzieję dla ciebie i mnie. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my. Niech w naszych sercach Wciąż miłość nam gra, Piekarska Matka w opiece swej ma. Wierzę mocno, jak ty, Spełnią się nasze sny, Bo Piekary są śląskie jak my.