W wysokich Andach kondor jajo zniósł: Pierwsze jajo zniósł... Drugie jajo zniósł... Trzecie jajo zniósł... A potem zdechł... A to pech! A na co jemu było tyle jaj? Ajajaj... Na co tyle jaj było mu?! Mały Indianin napiął wielki łuk... Jak on mógł? Jak on mógł napiąć łuk?! Najlepsze piwo to Lubelski Full! Gul, gul, gul... Gul, gul, gul... Lubelski Full! Gul! Gul! Takiego piwa nie pił nawet król... Gul, gul, gul... Gul, gul, gul... Nie pił król! Gul! Gul! Nad Lublin nadleciało stado wron, Nie wiadomo skąd, Nie wiadomo skąd, Nie wiadomo skąd!