Kwiatów najwięcej dają piechocie, A nas nie widać przy robocie. Panien nie wpuszcza łańcuch wart, Ani do portu, ani na start. Rzuć nam malwę, póki czas, Malwę błękitną! Ani na morzu, ani w przestworzu Kwiaty nie kwitną! Rzuć nam malwę, póki czas, Malwę w dobry czas! Szofer podrzuci, szofer zabierze, A pilot gwiżdże w stratosferze. Lecz gdy chcesz wiedzieć, kto ma szyk: To tylko pilot, tylko MIG. Rzuć nam różę, póki czas, Różę radosną! Ani na morzu, ani w przestworzu Kwiaty nie rosną! Rzuć nam różę, póki czas, Różę w dobry czas! Tańczyć chcesz nocą, spać długo z rana, Twoja małżonka niewyspana. Sprawi marynarz nocny bal, A rano płynie w siną dal. Rzuć nam serce, póki czas, Choć żal dziewczynie! Ani na morzu, ani w przestworzu Miłość nie zginie! Rzuć nam serce póki czas, Serce w dobry czas! Rzuć nam serce, póki czas, Choć żal dziewczynie! Ani na morzu, ani w przestworzu Miłość nie zginie! Rzuć nam serce, póki czas, Choć żal dziewczynie! Rzuć nam serce póki czas, Serce w dobry czas!