Droga, którą szedłem prowadziła wprost do krat, Teraz tutaj siedzę szereg długich lat. Teraz tutaj siedzę szereg długich lat. Och ile łez wylewała matka ma, Mówiła mi, że fałszywa droga ta. Poszedłem tam gdzie chuligan miejsce ma, Myślałem, że raj tam znajdzie dusza ma. Łzy gorące płyną, żal rozrywa serce me, Myślę o dziewczynie, która pokochała mnie. Myślę o dziewczynie, która pokochała mnie. Już tyle lat przesiedziałem patrząc w dal, Gdzie woda lśni i skąd słychać lasu śpiew. Miłosna pieśń wciąż umyka czasem w dal, Dziś tylko łzy pozostały z tamtych dni. Kiedyś byłem młody, miałem wolność tak jak wy, Szum spienionej wody wdarł się w moje sny. Szum spienionej wody wdarł się w moje sny. Za kilka lat może wrócą tamte dni, Więzienna straż znów otworzy bramę mi. Wezmę na dłoń ukochaną wolność mą, I nigdy już nie powrócę drogą złą. Za kilka lat może wrócą tamte dni, Więzienna straż znów otworzy bramę mi. Wezmę na dłoń ukochaną wolność mą, I nigdy już nie powrócę drogą złą.