Nadszedł już czas, By się wsłuchać w serca głos, Stanąć wraz ująwszy brata dłoń. Razem zmienić świat, By miłość mogła żyć, Mogła trwać, Żeby ludziom szczęście dać. Panie Nasz Ty, Nie odwracaj oczu Swych, Świat tak zły, Lecz póki, jeszcze trwa. W młodych sercach żal, Nadziei przyjdzie czas, Przyjdą dni, Że powiemy Tobie, patrz: Oto Twój świat i Twoje dzieci, To od nich, Panie taki bije blask, Tak dobro świeci. Mogli wybrać zło, Lecz silni łaską Twą, Razem szli, by lepszy tworzyć świat I lepsze dni. Przemija czas, Życie jako zimny głaz Toczy się wśród chłodu ludzkich serc. Lecz, gdy wiarę masz, To siły znajdziesz też, Aby żyć, by dla ludzi ludzkim być. Więc twardą pięść, Zmień w ciepło dłoni I pokaż uśmiechniętą twarz swym braciom, Przecież wiesz, że oni Pragną tak jak ty, By przyszły jasne dni, Aby świat ten od cierpienia głodu wolnym był. Ty Panie Nasz natchnij ludzi wiarą, Wskaż drogę, w prawdziwy wolny świat, Aby stał się rajem, wszak niegdyś takim był, Zanim grzech ściągnął na nas Twój gniew. Oto Twój świat i Twoje dzieci, To od nich Panie taki bije blask, Tak dobro świeci. Mogli wybrać zło, Lecz silni łaską Twą, Razem szli, by lepszy tworzyć świat I lepsze dni. Oto Twój świat i Twoje dzieci, To od nich Panie taki bije blask, Tak dobro świeci. Mogli wybrać zło, Lecz silni łaską Twą, Razem szli, by lepszy tworzyć świat I lepsze dni. Oto Twój świat i Twoje dzieci, To od nich Panie taki bije blask, Tak dobro świeci. Mogli wybrać zło, Lecz silni łaską Twą, Razem szli, by lepszy tworzyć świat I lepsze dni. Oto Twój świat i Twoje dzieci, To od nich Panie taki bije blask, Tak dobro świeci. Mogli wybrać zło, Lecz silni łaską Twą, Razem szli, by lepszy tworzyć świat I lepsze dni.