Żółty wróbel usiadł na gałęzi, Nawet najstarsi nie wiedzą, co to będzie. Wszystko wiedzący nie mają informacji I nie jest to wcale winą biurokracji. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Wiec zapraszamy na nie. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy. Żółty wróbel usiadł gałąź wyżej, Zaćwierkał "O rety, co ja tutaj widzę". Piękne kobiety i przystojnych panów, Co chcą dzisiaj prawdy czasu i ekranu. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy na nie. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy na nie. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy. Kolejne spotkanie nie ostatnie i nie pierwsze. O rzeczach dla mnie ważnych Łatwiej mówić wierszem. Jak dwóch podróżnych z pociągów różnych, Na jednej stacji tylko jeden raz, Tak my przez jedną chwilę Chwytamy wspólnie czas. Krąży tu coś radość, zachwyt lub złość, I nie ważne, co i nie ważne, kto. Krąży tu coś radość, zachwyt lub złość, I nie ważne, co, warto poczuć to. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy na nie. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy na nie. A my na spotkanie jesteśmy na tak, Więc zapraszamy.