W cieniu rajskiego drzewa, Pośród kwitnących zbóż, Siedziała sobie Ewa, A przy niej anioł stróż. Strącał jej muszki z czoła, Zadawał sobie trud, A wtem nieszczęsna pszczoła Składa na ustach miód. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Złożyła miód na ustach, I odleciała w dal. Anioła namówiła, By jej całusa dał. I stało się niestety, Z aniołem pierwszy raz. I odtąd wszystkie kobiety, Całuje każdy z nas. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował. Całować nie jest grzech, Sam Pan Bóg nam to rzekł, Po to nam usta dał, By każdy całował.