Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Na wszystko jeszcze pora, Nim nadejdzie noc. Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Dopóki słońce w niebie Nie patrzę wstecz za siebie. Niech mówią, Męskie słowo to niepewna rzecz, Niech mówią, Że co z oczu to i z serca precz. Ja w takie tam gadanie Nie uwierzę nie, I nikomu już Nie oddam się. Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Co nagle to po diable, Mamy jeszcze czas. Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Pęknięte serce sklei Czas wiary i nadziei. Niech mówią, Żal po szczęściu to daremny żal. Niech mówią, Że nie wraca, co odeszło w dal. Ja w takie tam gadanie Nie uwierzę nie, I nikomu już Nie oddam się. Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Już nie powtórzy się Ni jeden dawny błąd. Dzień jeszcze długi, Dzień jeszcze długi, Dnia nie chwal przed zachodem, Bo szczęście pójdzie w szkodę. Niech mówią, co chcą, Gdy w plotkarski wpadną trans. Niech mówią, Że przed nami nie ma żadnych szans. A ja ci karzę ze mną zostać Chcesz, czy nie. I nikomu już Nie oddam cię. A ja ci karzę ze mną zostać Chcesz, czy nie. I nikomu już Nie oddam cię.