Wiem, kilka przykrych chwil zrodziło się, Lecz w cieniu radości bledną same. Choć czasem trudno porozumieć się nam, Podziękować chcę za wszystko, tato. Zapalasz ogień, gdy w mroku tonę, Dodajesz siły, gdy walczę, co dzień. Gdy świat się staje czarno-biały, Ty śmiechem mu przywracasz barwy. Otwierasz duszę, gdy się smucę, Wskazujesz prawdę, gdy się gubię. Gdy świat się staje czarno-biały, Ty śmiechem mu przywracasz barwy. Wiem, kilka przykrych słów zrodziło się, Waleczne serce w tobie i we mnie. Choć czasem trudno tak odnaleźć się nam, Wiem, że będziesz, gdy coś złego stanie się. Zapalasz ogień, gdy w mroku tonę, Dodajesz siły, gdy walczę, co dzień. Gdy świat się staje czarno-biały, Ty śmiechem mu przywracasz barwy. Otwierasz duszę, gdy się smucę, Wskazujesz prawdę, gdy się gubię. Gdy świat się staje czarno-biały, Ty śmiechem mu przywracasz barwy.