Poznałem ciebie na koncercie, Przed tobą grałem w orkiestrze. Orkiestra dęta strażacka, Honor i chluba mego miasta. Na scenę wyszłaś i byłem w szoku, Orkiestra nasza nie mogła wstać. Ta suknia mini i biust jak w porno, Do tego dałaś radę śpiewać. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Ja stoję pod twoim domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Dla ciebie śpiewam, czasem szlocham. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Transparent trzymam pod twym domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Ja krzyczę z całych sił, że kocham. Pod sceną z trąbką swoją stałem I głośno dla ciebie grałem. Ochrona wtedy mnie zwinęła, A ty mi okiem mrugnęłaś. Teraz, gdy śledzę na bieżąco Gazetę, radio, wywiady na gorąco. Po co to tobie, te ambicje, Zapraszam do mnie na prowincje. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Ja stoję pod twoim domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Dla ciebie śpiewam, czasem szlocham. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Transparent trzymam pod twym domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Ja krzyczę z całych sił, że kocham. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Ja stoję pod twoim domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Dla ciebie śpiewam, czasem szlocham. Ach, Doda, ja ciebie kocham, Transparent trzymam pod twym domem. Ach, Doda, ja z mikrofonem, Ja krzyczę z całych sił, że kocham, Ja krzyczę z całych sił, że kocham. Doda!