Było huczne raz wesele, Wszyscy dobrze jedli, pili. Wtem się stała straszna rzecz! Bo! Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Jest na stole szynka, Jest też i kiełbasa, Jest także salceson, Gdzie u diabła kiszka? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Rewidować wszędo, Kto był podejrzany... Gdzie u diabła kiszka? Józek zjadł skubany! Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Starosta weselny Podszedł do stolika, Zwinął tego Józka, Józka "kiszkownika". Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Wreszcie starsza druhna Trzeźwo pomyślała... Łap Józka za kiszkę! Do domu wygnała! Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją? Zginęła kiszka, zginęła kiszka, Zginęła kiszka, czy kto widział ją?