Smutny księżyc wygląda zza chmur, Patrzy na mnie, jak czekam setny raz. Znów przyniosłem ci bukiet róż, Lubisz kwiaty, mówiłaś, więc je masz. Nie przychodzisz od tylu dni, Kwiaty więdną spragnione twoich rąk. Znowu muszę stąd odejść sam, Oszukało mnie szczęście, ty i wiatr. Proszę nie przypominaj już mi Tych cudownych, tych najwspanialszych dni, Byliśmy tylko my i wiatr, Ty mówiłaś, że zawsze będzie tak. Proszę nie przypominaj już mi, Było szczęście, odeszłaś razem z nim. Nie buduję już domków z kart, Wszystkie twoje zaklęcia porwał wiatr. Gwiazdy chciałem we włosy ci wpleść, Cały świat w podarunku ci chciałem dać, Niebo chylić do twoich rąk, Dywan z kwiatów pod stopy twoje kłaść. Nie przychodzisz od tylu dni, Kwiaty więdną spragnione twoich rąk. Znowu muszę stąd odejść sam, Oszukało mnie szczęście, ty i wiatr. Proszę nie przypominaj już mi Tych cudownych, tych najwspanialszych dni, Byliśmy tylko my i wiatr, Ty mówiłaś, że zawsze będzie tak. Proszę nie przypominaj już mi, Było szczęście, odeszłaś razem z nim. Nie buduję już domków z kart, Wszystkie twoje zaklęcia porwał wiatr. Smutny księżyc wygląda zza chmur, Patrzy na mnie jak czekam setny raz. Znów przyniosłem ci bukiet róż, Lubisz kwiaty, mówiłaś, więc je masz. Nie przychodzisz od tylu dni, Kwiaty więdną spragnione twoich rąk. Znowu muszę stąd odejść sam, Oszukało mnie szczęście, ty i wiatr. Proszę nie przypominaj już mi Tych cudownych, tych najwspanialszych dni, Byliśmy tylko my i wiatr, Ty mówiłaś, że zawsze będzie tak. Proszę nie przypominaj już mi, Było szczęście, odeszłaś razem z nim. Nie buduję już domków z kart, Wszystkie twoje zaklęcia porwał wiatr.