Już przeminęła ta noc, Wyśnił się dobry sen. I czyja wina, czyj błąd? To dziś nieważne jest. Już nasza droga do gwiazd Zginęła w życia mgle, Ale taki mały ten świat Odnajdę cię, jeśli tylko chcesz. Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Oho... oho... oho... Już przeminęły te dni, Gdy było dwoje nas, Choć co innego się śni W tych niespełnionych snach. Ty wiesz to samo, co ja Bywają takie dni, Kiedy nagle czegoś ci brak, A mimo to trzeba dalej żyć. Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Oho... oho... oho... ...(Halo... tak, zrozumiałem. Kiedy ci będzie źle nadaj do mnie S.O.S.)... Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Kiedy ci będzie źle, Wtedy spróbuj do mnie nadać S.O.S., Żyję, ty dobrze wiesz, Kiedy znów usłyszę twoje S.O.S.. Oho... oho... oho... O o o