Na górze dach, na dole ja, Na ścianie cień, ten cień, to ja. Za oknem świat, Świat pogięty tak, jak złom I czwarty wymiar, I nasz wirtualny dom. Na górze dach, na dole ja, Mój Anioł Stróż i DNA. Tajemny kod, te geny, Sploty, układ gwiazd I iskra w nas, co wierzę Płonie, płonie, płonie. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Na biegunie, na K2. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Będę bliżej, niż się da. Najbliżej, jak się da. OK na górze dach. Na górze dach, to świata dach i ty Nie każdy chce tam dojść, gdzie my, Lecz mimo gór, Nareszcie runął przeszkód mur I kwitnie to, co końca nie ma, Nie ma, nie ma. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Na biegunie, na K2. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Będę bliżej... Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Na biegunie, na K2. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Będę kochać cię co dnia. Czy całe życie miłość trwa, Gdy kradnie wolność nam co dnia, Czy o nią walczyć mam, jak ty, Czy kochać mam przez ciche łzy? A kocham, kocham, kocham, Kocham wreszcie, Kocham, kocham, kocham, Kocham tak, Kocham, kocham, kocham Kocham wreszcie Tak, jak nigdy, nigdy tak. Kocham, kocham, kocham, kocham, Żeby budzić się i żyć, By wykrzyczeć choćby wam, Że to miłość, miłość, miłość! Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Na biegunie, na K2. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Będę bliżej jeszcze raz. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Na biegunie, na K2. Gdzie ty tam ja, Mimo burz, z woli dusz, Ja cię kocham, no i już. Gdzie ty tam ja, Będę kochać cię co dnia. <...Vocaliza...>