Długa była droga do bufetu, A po drodze było wrażeń moc. Gorzałka się lała, dziewczyna się śmiała, A nad nami szumiał refren ten. Gorzałka się lała, dziewczyna się śmiała, A nad nami szumiał refren ten. Hej, wódko, droga wódeczko, My cię kochamy z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. Długa była droga na zabawę, Prowadziła mnie dziewczyna ma. Orkiestra już grała, a wiara szalała, I wszyscy śpiewali refren ten. Orkiestra już grała, a wiara szalała, I wszyscy śpiewali refren ten. Hej, wódko, droga wódeczko, My cię kochamy z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. Siedzieliśmy w czterech przy bufecie, Na parkiecie tańczył ludzi tłum. Nagle ktoś podskoczył, ja mu między oczy, I ze schodów runął głową w dół. Nagle ktoś podskoczył, ja mu między oczy, I ze schodów runął głową w dół. Hej, wódko, droga wódeczko, My cię kochamy z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. Kiedy się obudzisz po imprezie, W gardle kac na pewno męczy cię. Wypij więc jednego drogi mój kolego, I na pewno nie załamuj się. Wypij więc jednego drogi mój kolego, I na pewno nie załamuj się. Hej, wódko, droga wódeczko, My cię kochamy z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. Hej, wódko, droga wódeczko, My cię kochamy z czerwoną karteczką. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić. My cię lubimy, my nie gardzimy, Gdy kumpel stawia, to wtedy trzeba pić.