Zbudził nas pogodny świt, wita mnie, Znów nierealne wszystko staje się. Żyję tak, nie mogę sam odnaleźć się, Miną wieki, które nie są tylko snem. Proszę kochaj mnie, cokolwiek zdarzy się, Zawsze kochaj mnie, na dobre i na złe. Nasze serca też od dawna czują, że Nadszedł już samotności kres. Znudzony dzień kolejny raz powtarza się, Powiedz jak długo możesz jeszcze mówić nie. Potrzebny nam do tego czas, parę lat, Aby na zawsze móc uwierzyć w słowa te. Proszę kochaj mnie, cokolwiek zdarzy się, Zawsze kochaj mnie, na dobre i na złe. Nasze serca też od dawna czują, że Nadszedł już samotności kres. Proszę kochaj mnie, cokolwiek zdarzy się, Zawsze kochaj mnie, na dobre i na złe. Nasze serca też od dawna czują, że Nadszedł już samotności kres. Proszę kochaj mnie, cokolwiek zdarzy się, Zawsze kochaj mnie, na dobre i na złe. Nasze serca też od dawna czują, że Nadszedł już samotności kres.