Już przyszło lato, Znów wakacji czujesz klimat, Do urlopu liczysz dni. Wszystko cię wkurza, Bo nie możesz już wytrzymać, Złota plaża ci się śni. Wszyscy znajomi Mają plany na wakacje, A ty jeden w miejscu tkwisz. Piasek w Egipcie, Albo palmy na Jamajce, Sam już nie wiesz, Gdzie masz być. Głowa do góry, jedź na Mazury, Tam znajdziesz wszystko, Czego tylko chcesz. Ciała gorące, słońcem pachnące, Piękne dziewczyny zakręcą w głowie ci. W białej żaglówce przepłyniesz wkrótce Szlak wielkich jezior, rejsu długie dni. A pod pokładem wyznasz zasadę Kto raz spróbował, wróci tu za rok. Bagaże spakowane, W drogę ruszyć pora, W zapomnienie idą dziś, Wszystkie zmartwienia I ambicja szefa chora, Codzienności zamknij drzwi. Już wiesz gdzie jechać I gdzie dobrze się zabawić, Wsiadaj w furę, wciskaj gaz. Tu pełno imprez, Dzikich nocy z dziewczynami, Gdzieś na jednej spotkasz nas. Głowa do góry, jedź na Mazury, Tam znajdziesz wszystko, Czego tylko chcesz. Ciała gorące, słońcem pachnące, Piękne dziewczyny zakręcą w głowie ci. W białej żaglówce przepłyniesz wkrótce Szlak wielkich jezior, rejsu długie dni. A pod pokładem wyznasz zasadę Kto raz spróbował, wróci tu za rok. Głowa do góry, jedź na Mazury, Tam znajdziesz wszystko, Czego tylko chcesz. Ciała gorące, słońcem pachnące, Piękne dziewczyny zakręcą w głowie ci. W białej żaglówce przepłyniesz wkrótce Szlak wielkich jezior, rejsu długie dni. A pod pokładem wyznasz zasadę Kto raz spróbował, wróci tu za rok. Głowa do góry, jedź na Mazury, Tam znajdziesz wszystko, Czego tylko chcesz. Ciała gorące, słońcem pachnące, Piękne dziewczyny zakręcą w głowie ci. W białej żaglówce przepłyniesz wkrótce Szlak wielkich jezior, rejsu długie dni. A pod pokładem wyznasz zasadę Kto raz spróbował, wróci tu za rok.