Obudzisz się nagle przy śpiącej kobiecie, Nie poznasz jej twarzy. Opuścisz autobus i wolno wstąpisz w noc. Przepłyniesz wielki, obcy ci plac, Neony drogę ci pokażą tam, Gdzie świetlisty gmach. Otoczą cię zewsząd kolory i wonie, Nawet gwiazdy z ekranu. A jedna z nich, naga pod futrem, da ci znak. Lustrzana winda uniesie was, hej hej. Będziecie płynąć, aż do nieba bram, Na piętro Raj. Victoria hotel, hotel twoich snów, Tutaj jak w telewizorze, Masz niebo i stereo raj, Dziś twa szansa, możesz złapać ją sam. Obudzisz się nagle przy śpiącej kobiecie, Nie poznasz jej twarzy. Opuścisz to miejsce i w szary wstąpisz dzień. Postawisz kołnierz kurtki na wiatr, hej hej, Do pracy pierwsza zmiana będzie szła, Pójdziesz z nimi w brzask. Victoria hotel, hotel twoich snów, Tutaj jak w telewizorze, Masz niebo i stereo raj, Dziś twa szansa, możesz złapać ją sam. Victoria hotel, hotel twoich snów, Tutaj jak w telewizorze, Masz niebo i stereo raj, Dziś twa szansa, możesz złapać ją spróbuj. Hotel twoich snów, Tutaj jak w telewizorze, Masz niebo i stereo raj, Dziś twa szansa, możesz złapać ją sam.