Hulaj chłopcze, hulaj, póki jesteś młody, Daj panienkom śluby, mężatkom rozwody. Teraźniejsza moda, dla chłopców wygoda, Że bywasz w tym domu, gdzie mężatka młoda. Jak masz ładną żonę, to nie wychodź z domu, Bo to nie wystarczy, żebyś wierzył komu. Mężatki się chlubią, że ich chłopcy lubią, A chłopcy się śmieją, że zwodzić umieją. Chłopak o tym marzy, że w piekle nie parzy, Gdy ścisnął mężatkę, kiedy mu się zdarzy. Panienka się boi bratula, matuli, A mężatka sama do siebie przytuli. Na góreczkę wyszła, rączką w rączkę trzasła, Dała mi buziaka za osełkę masła. Nie wierz panno chłopcu, choć się mostem kładzie, Ukradnie ci wianek, stoi ci na zdradzie. Jestem ja kawaler, pukają mnie wdówki, Tak mnie wypłukały, że ni mom złotówki. Jak jo se młóciłem w dziurawej stodole, Bijak mi się urwoł, wylecioł na pole.