Nie można żyć bez miłości, Nie można jeść tylko chleba. Tak może by było najprościej, Ale nam więcej potrzeba. Gdy jesień nadchodzi I chcesz jeszcze tak wiele użyć, Myślisz o chwilach radości, Nie wolno, nie wolno, Nie wolno niczego użyć. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Co po nim powiesz i co zrobisz, Tego nikt, nikt nie wie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Zegar wybija już ostatnią z nut, Płynie czas jak w niebie. Bo zburzyć, to zacząć od nowa, A to już nie jest ten czas. Warto wspomnienia zachować, I chronić każdego z nas. Bronić się trzeba przed sobą, Choć z oczu bije żal. A chwile przeżyte razem To wielki, to wielki, To wielki wspaniały dar. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Co po nim powiesz i co zrobisz, Tego nikt, nikt nie wie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Zegar wybija już ostatnią z nut, Płynie czas jak w niebie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Co po nim powiesz i co zrobisz, Tego nikt, nikt nie wie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Zegar wybija już ostatnią z nut, Płynie czas jak w niebie. Dziękując Bogu za wszystko, Tak sprawy przysposobić, Aby nie gasząc ogniska Krzywdy nikomu nie zrobić. To takie trudne, choć piękne, Bez odpowiedzi pytanie. Jak żyć, nikt tego nie wie I niech tak, i niech tak, I niech tak już pozostanie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Co po nim powiesz i co zrobisz, Tego nikt, nikt nie wie. Ostatni taniec na tej sali, Jest tylko dla ciebie. Zegar wybija już ostatnią z nut, Płynie czas jak w niebie.