Siedzę teraz sam, W szare myśli zaplątany. Ile lat cię znam, Tego dziś nie pamiętamy. Byłem zawsze, gdy Świat sie walił ci na głowę. Pomagałem ci i nie chciałem nic, Ale teraz tobie powiem. To nie przyjaźń, tylko miłość, uwierz mi, Pocieszałem, ocierałem twoje łzy. I tęskniłem i nadzieję miałem, że Powiesz do mnie to, co tak usłyszeć chcę. Fotografii stos, Szczęścia kadry zatrzymane. I twój cichy głos, Miłość drogą jest w nieznane. Będę z tobą, gdy Ktoś pozbawi ciebie złudzeń. Znów ci otrę łzy, znów pomogę ci, Może kiedyś cię obudzę. To nie przyjaźń, tylko miłość, uwierz mi, Pocieszałem, ocierałem twoje łzy. I tęskniłem i nadzieję miałem, że Powiesz do mnie to, co tak usłyszeć chcę. To nie przyjaźń, tylko miłość, uwierz mi, Pocieszałem, ocierałem twoje łzy. I tęskniłem i nadzieję miałem, że Powiesz do mnie to, co tak usłyszeć chcę. To nie przyjaźń, tylko miłość, uwierz mi, Pocieszałem, ocierałem twoje łzy. I tęskniłem i nadzieję miałem, że Powiesz do mnie, że ty także kochasz mnie.