Czasem myślę, że Życie płynie obok mnie. Jakoś trudno wierzyć, że Moje szczęście znajdzie mnie. A tymczasem żyję tak Jakby wieczny był mój świat. Zapomniałem chyba już To co ważne pokrył kurz. Kiedy szukam, pytam: jak? Tyłem się odwraca świat. Odpowiedzi łatwych brak, Można czekać czasu szmat. Tylko kto cierpliwość ma Gdy tak szybko płynie czas? Życie zaraz pójdzie precz Nie obejrzy za mną się. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Może kiedyś dowiem się O co chodzi gdzie jest sens Nie wiem i nie pytam już Czy żałuję? no więc cóż. Jednym słowem trudno rzec Ile w sercu czułych miejsc. Komu dana prawdy treść Może on potrafi znieść To co życie niesie wciąż I za rogi byka wziąć. Gdy spod nóg umyka grunt Wciąż góruje życia cud. Na tym nic nie kończy się Jeśli szukasz, znaleźć chcesz, Może coś wydarzy się Może nie, a któż to wie? Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem, razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem, razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem, razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle. Kiedy nie ma cię Nie ma trochę mnie Razem, razem dopełniamy się Zwykle nie jest źle.