Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Niech minie nam tych parę dni, Nie będziesz znów ciekawy I będziesz mi oddany. Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Sokrates też nie mówił nic, Wyczytaj z oczu mych, Co napisane mają łzy. Znów mnie pytasz i nie wiesz I nie wiesz, bo nie powiem więcej nic. Niewiele, niewiele wystarczy, by By poznać wiele prawd. Może mi w oczy spojrzysz raz, Choż jeden raz zobaczysz łzy, A one zdradzą myśli wir, Wtedy wyczytasz wszystko z nich. Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Niech minie nam tych parę dni, Nie będziesz znów ciekawy I będziesz mi oddany. Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Sokrates też nie mówił nic, Wyczytaj z oczu mych, Co napisane mają łzy. Tak wygodny ty byłeś I nawet nie chcesz w oczy spojrzec mi, Wiary nie miałeś i nie wiesz ile straciłeś Znowu ciepłych chwil. Może zapytasz jeszcze raz, Choć jeden raz, jedyny raz. Może napiszesz dla mnie wiersz, Może po prostu wszystko wiesz. Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Niech minie nam tych parę dni, Nie będziesz znów ciekawy I będziesz mi oddany. Co wiem, to wiem, nie powiem ci, Sokrates też nie mówił nic, Wyczytaj z oczu mych, Co napisane mają łzy. Wyczytaj z oczu mych, Co napisane mają łzy.