W myśli swej, przewodniku duszy, Pragniesz szczęśliwa ze mną być. W zachwycie ramion, przy świec płomyku, Na złe i dobre razem żyć. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. A z rzeczy tych, pożądań i tajemnic, Na rozdrożu wzgórza twoich ust, Kroplą zwilżonych, w moim dotyku, Pragnę dzisiaj, by się zdarzył cud. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic. Bo ja jestem tu i ty o tym wiesz, Że jestem tu, aby kochać cię I schronienie dać ci w każdy dzień, By tobie nie stało się nic.