On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Ja liczyłam, że on tego chce, A teraz wiem, nie może... Nie może... Ja tańczę najlepiej, popatrz mała, Zazdrości już tobie cała sala. Na balu ja jestem numer jeden, Szczęściaro dziś wypatrzyłem ciebie. Zatańczę i będziesz piszczeć mała, Poprosisz mnie, będziesz sama chciała. I będziesz już zawsze w szoku mała, Jutro tę noc będziesz wspominała. Ooooo... Ooooo... On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Coś obiecał mi, a teraz śpi I już się nie ogarnie. On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Ja liczyłam, że on tego chce, A teraz wiem, nie może. Zasłabłem i nocy nie pamiętam, Krzywisz się znów, a nie jesteś święta. Nie marudź już, mała nie narzekaj; Twój "Mister Night Lover" grzecznie czeka. Ooooo... Ooooo... On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Coś obiecał mi, a teraz śpi I już się nie ogarnie. On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Ja liczyłam, że on tego chce, A teraz wiem, nie może. Ooooo... Ooooo... On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Coś obiecał mi, a teraz śpi I już się nie ogarnie. On pijany w pień, leży jak cień, Już nie zatańczy dla mnie. Ja liczyłam, że on tego chce, A teraz wiem, nie może.