Świat mieni się setkami barw, Wiatr słodko gra na strunach harf. Listkami drzew potrąca, Do ludzkich spraw się wtrąca, Melodię szczęścia dziś dla nas chce grać. Pod walca rytm wibruje śpiew, I w walca rytm pulsuje krew. Kto temu winien, że tak serce drży? To ten walc i ty. Lekko, zwiewnie i najprościej Tak, jak było od lat. Płynie walczyk o miłości, Walczyk stary, jak świat. W takim walcu wyznać możesz Wszystko coś wyznać chciał. Ach, bo to przecież stary Strauss Ludziom walca, walca dał. Ach, panie mój, pan tańczy źle I w walcu tym pan zawiódł mnie. Trzymał mnie pan zbyt blisko I wyznać mógł mi wszystko, Lecz zabrakło tu słów, ach, że kocha mnie pan. Wiem, mogłoby to być faux pass, Lecz była to nieśmiała gra. Tak, to jest miłość, a dowody trzy: Walczyk, ja i ty. Lekko, zwiewnie i najprościej Tak, jak było od lat. Płynie walczyk o miłości, Walczyk stary, jak świat. W takim walcu wyznać możesz Wszystko coś wyznać chciał. Ach, bo to przecież stary Strauss Ludziom walca, walca dał. W takim walcu wyznać możesz Wszystko coś wyznać chciał. Ach, bo to przecież stary Strauss Ludziom walca, walca dał.