Dziękuję ci za to, że jesteś, Dziękuję ci za to, że będziesz, Że dni nam szczęśliwe, nieśpiesznie Płyną tak pięknie, tak śpiewnie. Dziękuję ci za tą odświętność, W którą przystrajasz codzienność. Za skrytą w spojrzeniach namiętność I z dreszczy utkaną bezsenność. Ty jesteś jak wiosny westchnienie, Jak ciepło letniego poranka. Jesiennej zadumy wspomnienie, Jak zimy ze szronu woalka. Czasem jak strumyk łagodna, A czasem gwałtowna jak rzeka. I tylko do siebie podobna I to mnie w tobie tak urzeka. Z bezkresu czasu i przestrzeni Wyczarowani blaskiem gwiazd, Na zawsze sobie przeznaczeni, Ty dla mnie i dla ciebie ja. W strofach poezji zabłąkani, Będziemy nieskończenie trwać. Wciąż nieodkryci, niepoznani, W mym sercu ty, w twym sercu ja. Przez życie wędrować chcę z tobą, Niech dobre prowadzą nas drogi, Ku marzeń zielonym ogrodom, Z daleka od troski i trwogi. Tam, kiedy będzie już zmierzchać, Siądziemy w altany podcieniach, By w minut wieczornych szelestach Razem nasze odnaleźć wspomnienia. Z bezkresu czasu i przestrzeni Wyczarowani blaskiem gwiazd, Na zawsze sobie przeznaczeni, Ty dla mnie i dla ciebie ja. W strofach poezji zabłąkani, Będziemy nieskończenie trwać. Wciąż nieodkryci, niepoznani, W mym sercu ty, w twym sercu ja.