Można dziś pragnąć gwiazdki z nieba, Drzewa, nadzieję mieć zieloną. Można, czy może nawet trzeba Przyjąć, co daje świat z pokorą. Można w nastroju tajemniczym, Naiwnej poddać się radości, W spełnianie się uwierzyć życzeń I zrzucić ciężar dorosłości. Tej nocy jest łatwiejszy świat, Zdarzyć się może każdy cud. Co rok od dwóch tysięcy lat, Jest przecież dzieckiem Bóg. Można pogadać z psem od serca, Mówiąc samemu ludzkim głosem, Wypełnić wszystkie puste miejsca, Bez zbędnych tylko dziś zaproszeń. Można dziś poczuć ciepło zimy, Palcem na szybie pisać wiersze, W te święte, Boże Narodziny, Znaleźć to, co w nas najświętsze. Tej nocy jest łatwiejszy świat, Zdarzyć się może każdy cud. Co rok od dwóch tysięcy lat, Jest przecież dzieckiem Bóg. Tej nocy jest łatwiejszy świat, Zdarzyć się może każdy cud. Co rok od dwóch tysięcy lat, Jest przecież dzieckiem Bóg. Tej nocy jest łatwiejszy świat, Zdarzyć się może każdy cud. Co rok od dwóch tysięcy lat, Jest przecież dzieckiem Bóg.