Na ciebie czekam o północy, Dla ciebie całą wiodę grę. Więc zajrzyj proszę w moje oczy, Do tańca zaraz poproś mnie. Do stołu zbliż się w uniesieniu, To dla nas już orkiestra gra. Chcę moje serce oddać temu, Kto będzie miał postawę lwa. Z tobą tylko pragnę tańczyć stale, Bo przy tobie dżungli czuję zew. Dziś wygrałam wielkie polowanie, Idzie przy mnie oswojony lew. Grzywą rzuca, pięknie się uśmiecha, Tu o przyszłość idzie właśnie gra. Do urzędu stanu cywilnego, Zaprowadzić muszę tego lwa. Na ciebie czekam o północy, Na parkiet patrzę jak we śnie. Więc zbliż się w końcu mądry, złoty, Otwórz przede mną serce lwie. A kiedy przyjdzie jasny ranek, Już nie uciekniesz z mego snu. Pazury będą spiłowane I pozostaniesz ze mną tu. Z tobą tylko pragnę tańczyć stale, Bo przy tobie dżungli czuję zew. Dziś wygrałam wielkie polowanie, Idzie przy mnie oswojony lew. Grzywą rzuca, pięknie się uśmiecha, Tu o przyszłość idzie właśnie gra. Do urzędu stanu cywilnego, Zaprowadzić muszę tego lwa.