Powoli zniżył głos, Był o włos, zupełnie blisko. Zaszeptał, zaśmiał się i objął cię, Widziałem wszystko. Czerwono-czarna mgła skryła świat, Jak jadowity dym I zanim wrócił wzrok już było po, Już wyszłaś razem z nim. A byłaś dla mnie Jak kropla wody, Aż kryształowa. Dlaczego to nie ja? Dlaczego znów nie ja? Za jeden z tobą dzień sprzedam się, Podpiszę diabli kwit. Podepczę własny cień, żeby być, Raz z tobą być po świt. A jesteś dla mnie Jak kropla wody, Aż kryształowa. Dlaczego to nie ja? Dlaczego znów nie ja? Dlaczego to nie ja? Dlaczego znów nie ja? Dlaczego to nie ja? Dlaczego znów nie ja?