Tak wiele dziewczyn możesz spotkać na ulicy, Panienki czarne, rude, jakie tylko chcesz I choć tak łatwo jest wszystkimi się zachwycić, To nie tak łatwo znaleźć w tłumie tą, co chcesz. To nie jest proste, by coś w duszy zaiskrzyło I tylko spojrzeć i powiedzieć: to jest to! Porzucić wszystko to, co będzie, Oraz to, co kiedyś było I w jej oczy zajrzeć aż na samo dno. Porzucić wszystko to, co będzie, Oraz to, co kiedyś było I w jej oczy zajrzeć aż na samo dno. Brązowe oczy Agnieszki Na buzi lśnią jak gwiazdeczki, Złocisty ogień w nich płonie, W tych oczach każdy utonie. Popatrzysz na nie z daleka I nie masz szans, by uciekać, Sam diabeł w oczach tych mieszka, Taka jest właśnie Agnieszka. W zwykłym spojrzeniu ta dziewczyna ma to coś, Co spać nie daje i po nocach dręczy cię, Jej oczy z tobą ciągle chodzą jak na złość, Każdego dnia, o każdej porze widzisz je. I choćbyś ukrył się przed nimi nie wiem gdzie, Choćbyś uciekał i na koniec świata biegł, To się nie skryjesz, nie uciekniesz, One wszędzie znajdą cię, Koniec kropka, już przepadłeś, dobrze wiesz. To się nie skryjesz, nie uciekniesz, One wszędzie znajdą cię, Koniec kropka, już przepadłeś, dobrze wiesz. Brązowe oczy Agnieszki Na buzi lśnią jak gwiazdeczki, Złocisty ogień w nich płonie, W tych oczach każdy utonie. Popatrzysz na nie z daleka I nie masz szans, by uciekać, Sam diabeł w oczach tych mieszka, Taka jest właśnie Agnieszka. Brązowe oczy Agnieszki Na buzi lśnią jak gwiazdeczki, Złocisty ogień w nich płonie, W tych oczach każdy utonie. Popatrzysz na nie z daleka I nie masz szans, by uciekać, Sam diabeł w oczach tych mieszka, Taka jest właśnie Agnieszka.