Pośród holenderskich pól Leży Amsterdam. Byłem latem zwiedzać go, Lecz nie byłem sam. Razem ze mną byłaś ty, Pamiętam ten czas... I dlatego, zobacz proszę, Tulipanów bukiet niosę, Wdzięczny za te wspólne dni, Chcę dziś podarować ci. To najpiękniejsze kwiaty, Zawsze kwitnące tak. To najpiękniejsze kwiaty, Chłonące woń morskich fal. W nich znajdziesz mą tęsknotę, Znajdziesz miłości żal. W nich są promienie złote, Choć wokół nas zima trwa. Laj laj laj laj, la laj laj, La laj, la laj, la laj, Laj laj laj laj, la laj laj, Laj laj, laj laj la, laj laj la. Świateł i neonów blask W mieście Amsterdam. Księżyc mocno świecił nam, Pieczęć na nas kładł. Ty mówiłaś pierwszy raz O miłości swej... I dlatego, zobacz proszę, Tulipanów bukiet niosę, Wdzięczny za te wspólne dni, Chcę dziś podarować ci. To najpiękniejsze kwiaty, Zawsze kwitnące tak. To najpiękniejsze kwiaty, Chłonące woń morskich fal. W nich znajdziesz mą tęsknotę, Znajdziesz miłości żal. W nich są promienie złote, Choć wokół nas zima trwa. Laj laj laj laj, la laj laj, La laj, la laj, la laj, Laj laj laj laj, la laj laj, La laj, la la la, la laj. W nich znajdziesz mą tęsknotę, Znajdziesz miłości żal. W nich są promienie złote, Choć wokół nas zima trwa. Choć wokół nas zima trwa...