Nie umiałam chodzić lasem, Nauczyłeś mnie... Pokazałeś mi jak pachną łąki. Teraz mówisz, przyszedł czas, By nauczyć jeszcze mnie, By nauczyć jeszcze mnie rozłąki! Więc idź, proszę idź I nie wracaj tutaj nigdy więcej. Mój płacz ukoi wiatr, A może czyjeś, Czyjeś, już nie twoje ręce. Nie umiałam się całować, Nauczyłeś mnie... Zamieniłeś słońce w kołczan złoty. Teraz mówisz, przyszedł czas, By nauczyć jeszcze mnie, By nauczyć jeszcze mnie tęsknoty! Więc idź, proszę idź I nie wracaj tutaj nigdy więcej. Mój płacz ukoi wiatr, A może czyjeś, Czyjeś, już nie twoje ręce. Nie umiałam chodzić lasem, Nauczyłeś mnie... I już wiem jak się ze szczęścia płacze. A ty mówisz, przyszedł czas, By nauczyć jeszcze mnie, By nauczyć jeszcze mnie rozpaczy! Więc idź, proszę idź I nie wracaj tutaj nigdy więcej. Mój płacz ukoi wiatr, A może twoje, Może twoje ręce.