Chwile dwie dałaś mi, Gdy odjeżdżałem, Miałaś w oczach łzy. Smutny rok, listów stos, A rany w sercu nie zagoi los. Teraz wiem, to mój błąd, Przepraszam cię Za tamten głupi krok. Wybacz mi, proszę cię, Znów mi zaufaj, odrzuć myśli złe. Gdy oczy, oczy, oczy Jeszcze zapłakane, To usta, usta, usta Już masz roześmiane. Gdy oczy, oczy, oczy Jeszcze zapłakane, To usta, usta, usta Już masz roześmiane. Razem znów ty i ja, Szczęśliwy los Połączył serca dwa. Nie mów nic, otrzyj łzy, Przed nami teraz Są cudowne dni. Wierzę, że dobry los Na wspólną drogę Da nam szczęścia trzos. Dobrze wiesz, kocham cię, Już nigdy więcej Nam nie będzie źle. Gdy oczy, oczy, oczy Jeszcze zapłakane, To usta, usta, usta Już masz roześmiane. Gdy oczy, oczy, oczy Jeszcze zapłakane, To usta, usta, usta Już masz roześmiane. Te dwie krótkie chwile Dałaś mi, gdy odjeżdżałem, Na peronie stałaś tylko ty. Teraz wiem dokładnie, To był mój błąd, Przepraszam cię za ten głupi krok. Wybacz mi, proszę cię, Zaufaj mi, a nie będzie źle. Przecież dobrze wiesz, Że kocham cię tak bardzo. Gdy oczy, oczy, oczy Jeszcze zapłakane, To usta, usta, usta Już masz roześmiane.