Przypominam sobie dzień wspaniały, Kiedy byłaś tuż przy mnie tak blisko. Całowałem twoje piękne włosy I kochałem w tobie prawie wszystko. Proszę ogrzej mnie znów, Twoje dłonie są jak żar płonących ogni. Proszę przytul mnie znów, W twych objęciach mogę być do końca dni. Ktoś ciebie zabrał tak daleko, Nie pamiętasz pewnie mojej twarzy. Lecz ja w to wierzę, że powrócisz, Wszystko przecież może się wydarzyć. Proszę ogrzej mnie znów, Twoje dłonie są jak żar płonących ogni. Proszę przytul mnie znów, W twych objęciach mogę być do końca dni. Proszę ogrzej mnie znów, Twoje dłonie są jak żar płonących ogni. Proszę przytul mnie znów, W twych objęciach mogę być do końca dni.