Co ja zrobiłem, że się ożeniłem? Chybam pijany był, Zamiast Marysi, to wziąłem Krysię, Jak ja teraz będę żył? Co ja zrobiłem, że się ożeniłem? Chybam pijany był, Zamiast Marysi, to wziąłem Krysię, Jak ja teraz będę żył? Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej. Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej! Mieszkać z żoneczką i kochaneczką, To tak nie może być. Jak mnie zobaczą to zaraz płaczą I chcą mnie w mordę bić. Mieszkać z żoneczką i kochaneczką, To tak nie może być. Jak mnie zobaczą to zaraz płaczą I chcą mnie w mordę bić. Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej. Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej! Moja baba, jędza Wzięła mnie do księdza Takiego pijanego, Coś nagadali, coś napisali, Jo nie wiedzioł nic z tego. Na drugą niedzielę ksiądz głosi w kościele, A jo spodom z ambony. Na trzecią niedzielę jest moje wesele, Jużem jest stracony! Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej. Heja, hej, kawalerowie, Heja, heja, hej!