Niepotrzebna mi jest twoja miłość i ty, Dość mam twojej fałszywej miłości. Niepotrzebne są już twe lamenty i łzy, Gdy odejdziesz, tak będzie najprościej. Raz żeś mnie okłamała, Głupią komedię grała. Raz żeś z miłości mej zadrwiła. Co między nami było, Dziś wszystko się skończyło. To był twój kaprys, moja gra. Będziesz za mną tęskniła, Będziesz o mnie myślała, Żebyś nie wiem jak chciała połączyć się. Ale żadna już siła Nie połączy już nas. Będziesz za mną tęskniła, Gdy przyjdzie czas. Raz żeś mnie okłamała, Głupią komedię grała. Raz żeś z miłości mej zadrwiła. Co między nami było, Dziś wszystko się skończyło. To był twój kaprys, moja gra. Raz żeś mnie okłamała, Głupią komedię grała. Raz żeś z miłości mej zadrwiła. Co między nami było, Dziś wszystko się skończyło. To był twój kaprys, moja gra. Będziesz za mną tęskniła Długie noce i dnie, Ale żadna już siła Nie zdoła wrócić ci mnie. Nieraz gorzko zapłaczesz, Zechcesz naprawić swój błąd, Ale będzie za późno, A ja daleko stąd... Raz żeś mnie okłamała, Głupią komedię grała. Czemuś z miłości mej zadrwiła? Co między nami było, Dziś wszystko się skończyło. To był twój kaprys, moja gra.