To było tak, był zakochany chłopak, Zdradziła go dziewczyna, którą kochał. Ona odeszła z innym na zawsze, Jemu pozostał smutek i żal. On leży gdzieś pod białą brzozą w lesie, A ona jedzie gdzieś w czarnym Mercedesie. O miła wracaj, wróć do mych marzeń, O miła wracaj, wróć do mych snów. O miła wracaj, wróć do mych marzeń, O miła wracaj, wróć do mych snów. To było tak, był bardzo zdolny chłopak, Grał na gitarze dziewczynie, którą kochał. On nadal leży pod białą brzozą w lesie, A ona jedzie gdzieś w czarnym Mercedesie. On widział ją, jak szła ulicą z innym, O miła wracaj, wróć do mych snów. Uśmiechnął się i jeszcze raz zawołał, O miła wracaj, wróć do mych snów. O miła wracaj, wróć do mych marzeń, O miła wracaj, wróć do mych snów. O miła wracaj, wróć do mych marzeń, O miła wracaj, wróć do mych snów.