Jesteś mym o życiu snem, Akacjami, różą, bzem, W dłoniach srebrną wstążką mgły, Jesteś ty, tylko ty. Tylko ty, powtarza wiatr, Bo usłyszał no i skradł, Skradł piosenkę z sylab kilku, Tylko ty, tylko ty, Tylko ty, tylko ty. Tylko ty, księżyca blask Gasisz każąc żeby zgasł. Na twój rozkaz świerszcze milkną. Tylko ty, ty jedna masz Wstążkę z mgły, z nocy płaszcz I w turkusy zamieniasz łzy, Tylko ty, tylko ty, Tylko ty, tylko ty Wierzysz wciąż z całych sił, Że nie świt to, a gwiezdny pył I, że w porę się nam zdarzyła ta miłość. Ty, ty, ty. Wiem, że obok jesteś tuż, Choćby siedem gór i mórz, Chociaż głos w słuchawce drży, Jesteś ty, tylko ty. Z nieba sfruwa wielki wóz, Bo chcesz żeby piosnkę zwiózł, Tę piosenkę z sylab kilku, Tylko ty, tylko ty, Tylko ty, tylko ty. Tylko ty naprawdę wiesz Jak radosny bywa zmierzch, Jak się cieszyć każdą chwilką. Tylko ty, ty jedna masz Wstążkę z mgły, z nocy płaszcz I w turkusy zamieniasz łzy, Tylko ty, tylko ty, Tylko ty, tylko ty Wierzysz wciąż z całych sił, Że nie świt to, a gwiezdny pył I, że w porę się nam zdarzyła ta miłość. Ty, ty, ty.