Ojra tarira, ojra tarira, Ojra tarira, raz, dwa, trzy. Hej lu, Maniusiu tańczmy na dwa pas, Nasze tango andrusowskie. Hej lu, Maniusiu nie bądź na mnie zła, Słuchaj jak harmonia rzewnie gra. Szampan, wódka, piwko, polka Lepsza od niej monopolka, Lecz przy tangu niech ją kolka. Hej lu, Maniusiu tańczmy cicho sza, Tango andrusowskie na dwa pas. Dziś panna Andzia ma wychodne, Dziś jest sama wielka dama. Dziś ma na sobie piórko modne, Bo dziś na chłodnej wielki bal. I przyszedł Józio i przyniósł pączki, Rączki całuję Pani, całuję rączki. Wiadomo, damy bywają głodne, Chcesz zdobyć serce, z pączkiem wal. No to jadziem na Bielany, Cała paczka rusza dziś, Pan w kapelusz ten szarpany, Ruda Zośka, ja i Zdziś. W jedną rękę weź panienkę, A wałówkę w drugą rękę. Bo od rana na Bielanach Ubaw na sto dwa. Tańczy kiziol ze swa cizią, Z rudą Zośką ja, A Antoni na harmonii tra la la la la. A Antoni na harmonii tę poleczkę gra. Czterech łysych się zebrało, Rolkę papy ukraść chciało. Lecz daleko nie uciekli, Policjanci ich przywlekli. Trzeba łysych pokryć papą, Lecz funduszy nie ma na to. My fundusze zdobędziemy, Łysych papą pokryjemy. La la la, Antoś na harmonii gra, La la la, Antoś na harmonii gra, La la la, Antoś na harmonii gra, La la la la la la la la la la la la la. La la la, Antoś na harmonii gra, La la la, Antoś na harmonii gra, La la la, Antoś na harmonii gra, La la la la la la la la la la la la la. Nie masz cwaniaka nad warszawiaka.