Antek to jest fajny synek! Jooo! Antek to jest fajny chop! Jooo! Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic. Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic. Pokochoł żony dwie, bo im nie doł w nocy spać, A teraz martwi się, kto mu bydzie gacie prać. Z żalu flaszeczki trzy wypił i pod stołem społ, Wynieśli go za drzwi, trzy dni kaca mioł. Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic. Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic. Cztery życzenia mo, chce się wyspać, napić, zjeść, A czworte mie żech mioł, pod pierzyna chce mi pryść. Fanzoli misek pięć, wrąbie kiedy obiod mo, Na więcej miołby chęć, bo brzuch Antek do. Antek to jest fajny synek! Jooo! Antek to jest fajny chop! Jooo! Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic. Gruby Antek dużo chce, zawsze mu jest mało, Je i pije, staro się, żeby nie zostało. Gruby Antek dużo chce, nie wie, co to bieda, On ze wszystkich śmieje się i nikomu nie do nic.