Przyjechali na zabawę, Wszystkie gęby roześmiane. Widać równe z nich chłopaki Bo dziewczyny ciągną w krzaki. Widać równe z nich chłopaki Bo dziewczyny ciągną w krzaki. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. Te dziewczyny roztańczone Rozglądają się z uśmiechem. Raz po raz idą na stronę, Trochę seksu nie jest grzechem. Raz po raz idą na stronę, Trochę seksu nie jest grzechem. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. W pewnej chwili chłopak młody, Pijąc piwko dla ochłody, Bardzo mocno ochłodzony Wpadł pod stół jak porażony. Bardzo mocno ochłodzony Wpadł pod stół jak porażony. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. Jeden chłopak z innej wioski Odbijany chciał zatańczyć, Lecz przybiegło kilku drani Zatańczyli ale na nim. Lecz przybiegło kilku drani Zatańczyli ale na nim. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. Więc koledzy skrzywdzonego Widząc jak go obcy kopią W mig sztachety wzięli w ręce Już nie dadzą kopać więcej. Tamci wtedy za butelki I tak powstał zamęt wielki. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. A zabawa dalej trwa, Zespół śpiewa na sto dwa. Baw się z nami ile tchu I za tydzień wracaj tu. Potem lecz się pogodzili Za stodołą razem pili. Już nie będzie więcej draki, Teraz swoje są chłopak. Już nie będzie więcej draki, Teraz swoje są chłopak.