Nic nas doprawdy nie dzieli, nie ma się z czego tłumaczyć, nic nie musimy przebaczyć - ja tobie, ani ty mnie. Nic nas doprawdy nie dzieli, nawet tęsknota, bo za czym? Ciebie mi los mój wyznaczył, a tobie wyznaczył mnie. Zakochani bez pamięci, jak my, zakochani, tak tym szczęściem bez miary pijani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Zakochani, choćby przyszło nam wszystko utracić, jeszcze zawsze miłością bogaci... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Nasza miłość - powiedz, no powiedz ty sam... Ta nasza miłość może przyśniła się nam... Zakochani, bez pamięci, jak my, zakochani, tak tym szczęściem bez miary pijani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. / w s t a w k a / Czasem się nie wie, dlaczego coś tam niechcący się rzekło... Raj nasz zamienia się w piekło: ja winię ciebie, ty mnie. Na coś, nie bardzo miłego, zbyt się poważnie zanosi... Ktoś kogoś przyjdzie przeprosić: ja ciebie, albo ty mnie. Pojednani powracamy, jak burzą znękani, jak po burzy, do cichej przystani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Pojednani, choćby przyszło nam wszystko utracić, jeszcze zawsze miłością bogaci... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Nasza miłość - powiedz, no powiedz ty sam... Ta nasza miłość może przyśniła się nam... Zakochani, bez pamięci, jak my, zakochani, tak tym szczęściem bez miary pijani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. / podwyżka: / Pojednani powracamy, jak burzą znękani, jak po burzy, do cichej przystani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Nasza miłość - powiedz, no powiedz ty sam... Ta nasza miłość może przyśniła się nam... Zakochani, bez pamięci, jak my, zakochani, tak tym szczęściem bez miary pijani... Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak. Że można się kochać aż tak, że można się kochać aż tak...