Była wiosna i maj, Była miłość, to fakt, Szczęście było tak blisko do wczoraj. Pożegnanie i łzy, Zapewnienia, że nikt już nie zdoła Rozłączyć nas nigdy. Zawsze ty, z tobą ja, Co za radość, gdy szczęście w nas gości. Może w wiosenny dzień, W przyszłym roku spotkamy się znów Jeszcze widzę te bzy, Które niosłaś w ramionach. Jeszcze widzę twe oczy Błękitne jak te bzy. Miałaś ze mną być wciąż Zapewniałaś, że kochasz. Kto mi teraz odpowie Czy spotkam ciebie znów. Siódmy dzień minął już, Napisz, choć parę słów, Nie wiem, czy warto wierzyć w złudzenia. Zapewniałaś mnie wciąż Przyrzekałaś mi wciąż, Czemu więc muszę gonić wspomnienia. Piękna byłaś, to fakt, Ale piękność ta znaczy niewiele. Minie z wiekiem jak sen, I zostaniesz też sama jak ja. Jeszcze widzę te bzy, Które niosłaś w ramionach. Jeszcze widzę twe oczy Błękitne jak te bzy. Miałaś ze mną być wciąż Zapewniałaś, że kochasz. Kto mi teraz odpowie Czy spotkam ciebie znów. Jeszcze widzę te bzy, Które niosłaś w ramionach. Jeszcze widzę twe oczy Błękitne jak te bzy. Miałaś ze mną być wciąż Zapewniałaś, że kochasz. Kto mi teraz odpowie Czy spotkam ciebie znów.