Ze szczytów gór, by zobaczyć świt, Warto wstawać trochę wcześniej, By trafić tam, gdzie nie doszedł nikt, Trzeba w sobie znaleźć przestrzeń. Gdy stoi tłum, pierwszy zrobić krok, Kiedy drugi znaczy przepaść, By widzieć tam, gdzie nie sięga wzrok, Tak niewiele nam potrzeba. Czasami los gra na złość, A jednak nam nigdy dość. Nigdy tak jak dziś Chce się żyć, pełną garścią brać, Zawsze mało nam Takich chwil, które będą trwać. Jeśli nie tu, no to gdzie? Jeśli nie ty, kto to wie? Nigdy tak jak dziś! Nigdy tak jak dziś... Upalny dzień niech orzeźwia deszcz, W nocy budzi dotyk nieba. Ułoży się w taki zdarzeń bieg, Których końca nigdy nie ma. Czasami brak dróg na skrót, W ogóle to żaden trud. Nigdy tak jak dziś Chce się żyć, pełną garścią brać, Zawsze mało nam Takich chwil, które będą trwać. Nigdy tak jak dziś Chce się żyć, pełną garścią brać, Zawsze mało nam Takich chwil, które będą trwać. Jeśli nie tu, no to gdzie? Jeśli nie ty, kto to wie? Nigdy tak jak dziś chce się żyć... Heeeeey! Czasami los gra na złość, A jednak nam nigdy dość. Nigdy tak jak dziś Chce się żyć, pełną garścią brać, Zawsze mało nam Takich chwil, które będą trwać. Nigdy tak jak dziś Chce się żyć, pełną garścią brać, Zawsze mało nam Takich chwil, które będą trwać. Jeśli nie tu, no to gdzie? Jeśli nie ty, kto to wie? Nigdy tak jak dziś! Nigdy tak jak dziś! Nigdy tak jak dziś!