Oczy mamy pełne spadających, letnich gwiazd, Słowa znamy celne i dotyczą tylko nas. Kto wie czy jakiś głębszy sens to ma? Miasto letnią nocą uderzyło nam do głów, Działa jak alkohol, nie uznaje cichych snów, A czas zatrzymał nagle bieg i trwa. Ten mocny rytm, zapamiętaj, że to ja, Ten letni świt, zapamiętaj, że to ja, Ta chmura bzu, zapamiętaj, że to ja, A w rzece świateł skry. Te głupie łzy, zapamiętaj, że to ja, Te krótkie dni, zapamiętaj, że to ja I cały świat, Który głowę stracił dziś jak właśnie my. Nic się nie zmieniło, tylko gwiazdy kryją się, Nie wiesz, słowo „miłość” znaczy tyle ile chcę, To my możemy nadać mu swą treść. Myśleć nie ma o czym, to już ranek, widzisz sam, Wszystkie nocne koty powracają do swych bram I wiesz, najlepiej wszystko brać jak jest. Ten mocny rytm, zapamiętaj, że to ja, Ten letni świt, zapamiętaj, że to ja, Ta chmura bzu, zapamiętaj, że to ja, A w rzece świateł skry. Te głupie łzy, zapamiętaj, że to ja, Te krótkie dni, zapamiętaj, że to ja I cały świat, Który głowę stracił dziś jak właśnie my. La la la la... Lalalala, lalala... La la la la... Lala, lalala... Lalalala, la, lalala... Lalala, lalala... Ten mocny rytm, zapamiętaj, że to ja, Ten letni świt, zapamiętaj, że to ja I cały świat, Który głowę stracił dziś jak właśnie my. Jak właśnie my... Jak właśnie my...